Rydzyk skarcił rząd. Nie starcza mu do pierwszego. Wielki dramat redemptorysty.


Tadeuszowi Rydzykowi głód zagląda w oczy, zakonnik nie ma co do garnka włożyć.„Codziennie pytam panią dyrektor — ile pieniędzy mamy? Czy damy radę do pierwszego? Jak? Boże, czy damy radę?” - skarżył się na uroczystościach 29 rocznicy Radia Maryja i wymownie spoglądał to na Zbigniewa Ziobrę, to na Mariusza Błaszczaka, a zza masek ministrów wyglądały smutne, pełne niepokoju i współczucia oczy.





1229

Autor: pawel

Nie stój biernie... Skomentuj to: