Posłowie PiS przechodzą na czerwonym świetle na oczach policji


I zostają przypadkiem nagrani przez TVN24. Wyborcza zapytała dlaczego posłowie nie zostali ukarani, rzecznik Sylwester Marczak odpisał, że "materiał został przekazany do wydziału ruchu drogowego KSP celem przeprowadzenia czynności". Nie odpowiedział, dlaczego obecni na miejscu nie reagowali.





4645

Autor: pawel

Nie stój biernie... Skomentuj to: