Zasada jest prosta: intelektualne i moralne zera w polityce potrzebują bohaterów, patronów, celebrytów, ludzi-legend, wodzów, proroków, guru, inspiratorów, mentorów itp. posągów, kukieł, symboli i portretów na ścianach.Dzięki nim, zera mają do kogo się przykleić niczym kupa do pokładu okrętu krzycząc “płyniemy”.