Sonda uliczna dot. inflacji i wzrostu cen. Jeden z mężczyzn komentuje, że może być nawet i dziesięć razy drożej, a on i tak wybaczy rządowi! “Co to jest 30%, to jest nic proszę Pana. Młodzi zarabiają po 5000”. “Ja mięsa nie jem, jestem cukrzkiem. Nie muszę się wyżerać, mnie wystarczy mleko i chleb”