Ksiądz powtarza bzdury skrajnej prawicy, że walka o równe prawa bez względu na orientację seksualną to “neomarksizm”, bo jego zdanie “jednym z kłamstw w tej ideologii jest wmawianie społeczeństwu, także katolikom, że ta tzw. mniejszość seksualna jest wciąż prześladowana, są stosowane represje”.