Kukiz wściekły i po tym "hejcie" już jednak nie chce demokracji bezpośredniej. "Podczas bardzo długiej przerwy (przy reasumpcji), nikt nie podszedł do mnie, aby porozmawiać o postulatach ustrojowych Kukiz'15. To pierwsza okazja do realizacji postulatów zmieniających charakter państwa polskiego."